PDA

View Full Version : Jaki jest wogóle sens ?ycia?



*Love*
17-04-2007, 18:01
Postanowiłem poruszyć ważny temat. Każdy ma szanse pożyć na tym świece, chociarz są tacy co odbierają tą możliwość jednak nie o to w tym temacie chodzi. Otóz w każdej chwili możemy zginąć. Były na świecie momenty, że ktoś ginoł ponieważ nie mógł znieść zachowania rówieśników. Np. Ania z Gdańska jest dobrym przykładem. Ja w szkole jestem też często bity, ale nie pozostaje dłużny. Jestem wstanie dogadać komuś tak, że cały korytarz się smieje, ale przejdźmy do poważniejszych spraw. Jak to jest gdy za 1 dzień ktoś wie, że zginie. Jakie to uczucie. Nie che go prędko doświadczyć, ale jestem bardzo ciekaw. Na każdego przyjdzie kiedyś pora. Wcześniej czy później odejdziemy z tego świata. Tyle słów zapewne nie zostanie wypowiedziane.

Jak wy się czujecie wiedząc, że w każdej chwili możecie zginąć?
Prosze przyjąć ten temat w 100% na poważnie.


Chciałbym tez dodać, że ktoś zapożyczył mój pomysł, mój temat bez mojej zgody. Tamten temat to plagiat. Proszę go usunąć.

Morek
17-04-2007, 18:10
A mi to obojętne skoro mam zaraz umrzeć naprzykłąd widocznie takie moje przeznaczenie i tak Bóg chciał. Ja osobiście, nie rozumie tych co odbierają sobie życie. A sens życia jest ogólnym istnieniem człowieka, by się uczyć założyć potomstwo i wogule. Takie moje zdanie.

Kert
17-04-2007, 18:14
Jeśli chodzi o mnie to ja nie czuje tego wcale że mogę w każdej chwili zginąć !!!
A jak już bym miał tego świadomość że jutro umrę to miał bym chyba strasznego cykora.

Evil
17-04-2007, 18:16
Gdybym dowiedzial sie, ze jutro umre to odrazu serce by mi zaczelo szybciej bic i wogole :(. A ludzie ktorzy odbieraja sobie zycie to napewno drugi raz by tego nie zrobili :(

Kert
17-04-2007, 18:49
heh lol!!!
na pewno tego nie zrobią bo już nie żyją;) !!!

Evil
17-04-2007, 19:06
@up to bylo w przenosni :P

Pan Mati
17-04-2007, 20:25
Sam nie wiem.

Uczymy się pracujemy zdobywamy różne osiągnięcia, a później co? starość i śmierć..

Ale póxniej dzieci będą miały pocieche z tego ^^

Pavan
17-04-2007, 20:51
Kurczaki i muszę skopiować starą odpowiedź :P
Albo nie^^


Sens życia? Masz miłość- masz życie. I to jakie. Bo życie z tą ukochaną osobą jest jeszcze lepsze niż do tych czas, które prowadziliśmy bez tej osoby^^ Może kiedyś Love przeprowadzi mały ślub ;D
A inne rzeczy... Hmm... Jeżeli ma się swoją pasję. Np. ja mam Parkour ;d

-NuMaXi-
17-04-2007, 20:56
Sens życia:
- Ukochana kobieta
- Rodzina
- Życie jest jedno...
Nie radzę ani palić, ani ćpać. Powód? Życie jest jedno... Czy warto?

PaCyFiC
17-04-2007, 21:00
Tak naprawde to człowiek Żyje by umrzeć!, wciągu swojego krótkiego życia może założyć rodzine, ale pytanie czy warto, jak i tak potem ją zostawisz?

Cineks 2
17-04-2007, 21:50
Sens życia?Koszykówka i rodzina
Moim powołaniem jest kosz :P

Morsik
17-04-2007, 22:37
"szukaj sensu w bezsensie"
Tak naprawde ludzie dostrzegają sens życia i zaczynają z życia poważnie brać co najlepsze dopiero wtedy gdy staną przed obliczem śmierci ktoś kto już ma małe szanse na przeżycie i wie o tym a tu nagle znajduje się dawca itd.
Hmmm, ale do konkretu...
Cineks 2 rozumiem, że śmietnik o taki kosz chodzi? bo nie wiem czy chodzi o to co pisałeś "Koszykówka i rodzina" czy jakiś nowy sens odnalazłeś hehe

Nie wiem jaki jest sens życia... chyba życie trzeba brać co najlepsze i umieć się tym cieszyć bo zawsze może być gorzej

Kuzaj
19-04-2007, 16:58
@Pacyfic
Zadałaś bardzo mądre pytanie.
Ale za to odpowiedź jest bardzo łatwa i prosta. Wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie: Czy życie jest wesołe i radosne? Jeśli tak to już wiesz, że możesz założyć rodzine, gdyż dajesz tą radość innym! Swoim dzieciom, które zostawisz, ale jednak one to życie również kiedyś skończą, lecz także dadzą je kolejnemu potomstwu. Ono również będzie się cieszyć z tego życia, życie które rozpoczęło im się m.in. dzięki Tobie :)

*Love*
19-04-2007, 17:09
@Pacyfik

Bardzo dobre pytanie.


@ciągu swojego krótkiego życia może założyć rodzine, ale pytanie czy warto, jak i tak potem ją zostawisz?

Odpowiedź nie jest jednak taka prosta. Bóg dał nam szanse na odczucie Szczęscia i Nieszczęscia. Nieszczęscie jest spowodowane przewinieniem Adama i Ewy. Bóg z własnej woli Zginoł na Krzyżu, ale Za Nas!!! Też musimy odpokutować za czyn naszych Przodków.
Ja codziennie ranno myśle sobie czy jest wogóle sens wstawać z łóżka. Czy jest sens w zdobywaniu wiedzy w szkole jak i tak się utraci to kiedyś? Życie jest bardzo trudne...

Dratris
19-04-2007, 17:39
Według mnie sens życia to praktycznie wszystko.

SyncMaster
21-04-2007, 15:40
Człowiek jest tak skonstrułowany, że kiedyś musi umrzeć na każdego przyjdzie pora. Podobnie jak ty Love też jestem nieraz w szkole bity i poniżany. Ale chyba nikogo to nie interesłóje. Ja jak bym sie dowiedziałe, że mam za 1 dzień umrzeć to nie wiem co bym żrobił. Chyba jedynym Mondrym rozwiązaniem w tej sytłuacj byłby pożegnać się z najbliższą rodziną.

zozu
21-04-2007, 15:44
Myśle że śmierci t nic złego bo przecież dusza jest nie śmiertelna i bedziesz żył ale tam na górze :/

Nelin
21-04-2007, 17:33
Ja w swoim zyciu wiele razy bylem na dnie. Wiele bliskich osob stracilem wlasnie przez smierc. Gdy bylo ze mna zle nikt nie podal reki, i patrzac na to wiem ze te chwile byly wazne, wiem ze w zyciu wytrzymam wiele,bo wkoncu zycie nie jest kolorowe.
Smierc i tak przyjdzie, mozliwe ze ten post jest mojim ostatnim, ale czy warto sie tym przejmowac ? Jak by wygladalo nasz zycie, gdybysmy sie tym przejmowali ? Na koniec powiem tylko to :
Smierc dodaje smaku, kazdy dzien moze byc tym ostatnim, wiec bierzmy z zycia jak najwiecej, nie martwiac sie o jutro ...

Diego
22-04-2007, 21:55
Celem życia jest śmierć,ale również celem życia jest przeżyć to życie jak najlepiej (tak po mojemu to widze)

jonn II
24-04-2007, 09:27
Nie żyje sie ... nie kocha sie ... nie umiera sie na próbe ... (Jan Paweł II)
Ma sie 1 życie warto je dobrze wykorzystać ...

Qeen
24-04-2007, 09:41
Czego by się nie robiło zmierza sie ku śmierci ; ) a naszym zadaniem jest wykorzystać ten czas, od narodzin aż do smierci, jak najlepiej : )

*Mordi*
24-04-2007, 14:33
@Up
I co z tego że zostawisz rodzinę... Musisz korzystać z życia a nie siedzieć i czekać na śmierć...

Ja wiem coś o tym jakie to jest uczucie... Kiedyś podciąłem sobię żyłę bo all mi sią waliło, lecz teraz jest już w porządku. To był głupi pomysł, ale czegoś doświadczyłem... Może mi nie uwierzycie lecz gdy już leżałem na ziemi cały w krwi to bardzo mi się chciało spać a przez zakrwawione oczy widziałem "Kogoś niewyraźnego jak do mnie macha". Tak mi się chciało spać że nie mogłem się powstrzymać, potem obudziłem się w szpitalu. Taka jest moja hostoria, jeżeli widzicie ten temat to apeluje do was, "Nigdy nie odbierajcie sobię życia, jest to dar i trzeba z niego korzystać!"

Tyle mam do powiedzenia...

VaReZ
27-04-2007, 14:31
mnie raz chcieli okraść z telefonu ale im dupy skopałem ale do dziś mam takie przeczucie że ktoś będzie mi chciał telefon zabrać a ja już mu nie na***** :/

Sempacz x3
28-12-2008, 22:12
REFRESH ~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ kox nie? ten temat ma okolo 1.5 roku heiheihei. XDDDDDDDDDDDDDDDDD

Pelé
28-12-2008, 22:26
Spalic wiecej niz w ksiedze Guinnessa (:

Wiele Miałem Kont
29-12-2008, 00:46
Hmm... sens życia? dla mnie sensem życia jest z pewnością miłość i rodzina...
Jak sądzę jakie to uczucie wiedzieć że się jutro zginie? z pewnością wolałbym nie wiedzieć że zginę następnego dnia, bo bym już z niego nie korzystał przez zajęcie się myślą "mojego końca". Żałowanie? z pewnością w ciągu tego ostatniego dnia, gdybym już wiedział że zginę chciał uzyskać wybaczenie od niektórych( szczególnie od 1 osoby, ale cóż... to ja zawiniłem).

Ogólnie sądzę że śmierć jest nieodzowną częścią życia jednak gdy umiera ktoś z rodziny/przyjaciel/znajomy wtedy nie myśli się o tym w ten sposób, a im osoba bliższa tym większe cierpienie.

Jestem pewny że teraźniejszym sensem mojego życia jest rodzina, a w szczególności dwie kuzynki i siostra... dziewczyna? w jakimś stopniu tak, jednak wiadome że miłość w wieku 16lat jest i jej nie ma. Miłość? w dużym stopniu jest sensem życia każdego człowieka... kto nie chce kochać i nie chce być kochany?

Yyyy... Po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku że mam bardzo płytki dotychczasowy sens życia. Rodzina jest najważniejsza, jednak nie wiem czemu od wakacji straszliwie mnie wciągnęło dbanie o swój wygląd( ciuchy, włosy itp.)... ehh... może mi przejdzie :p

xD Lukki xD
29-12-2008, 00:50
Sensem życia jest granie w tibie i nabijanie wysokiego lvl.

old Don Mateo
29-12-2008, 01:03
REFRESH ~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ kox nie? ten temat ma okolo 1.5 roku heiheihei. XDDDDDDDDDDDDDDDDD

ty dupku xD po kiego

@topic

tak dokładnie to nie wiem ale jak zadaje sobie te pytanie to chcę więdziec co będzie dalej jak umrze itp. ale bym odpowiedział mniej więcej jak typek 2 up

.Devixx.
29-12-2008, 01:56
sensem życia jest :

Sława
Pieniądze
Laski
Samochody

to takie rzeczy, które większość osób chciała by mieć :}

Piaskun1990
29-12-2008, 03:06
Moim zdaniem sensem życia jest harmonia ze światem, z innymi ludźmi, a przede wszystkim z samym sobą.Chcemy za życia czuć się szczęśliwi. Chcemy patrzeć na świat z optymizmem, ale wciąż znajdziemy coś lub kogoś, kto nam w tym przeszkodzi. Każdy jest odpowiedzialny za swoje życie, dlaczego więc traktujmy je jako indywidualną drogę. Co jednak nie oznacza, że pokonamy ją sami, bowiem osoby, którym pomożemy odwdzięczą się nam pomagając nieraz na najbardziej krętych ścieżkach.

Takarji
29-12-2008, 18:03
Hmmm.....
Jak nie masz sens życia według was to się powiście i bo problemie ;]
Troche dziwny temat

Mo$uke
29-12-2008, 18:07
Sens zycia ma kazdy czlowiek...kazdy ma inny cel...
Innym dane jest np w mlodym wieku umrzec , innym zyc dlugo...
Celem zycia moze byc slawa , pieniadze...Ale nie mozemy niczego planowac bo w jednej chwili nasze plany pojda sie ...

Wujek Margoth
29-12-2008, 23:46
Co wy pierdolicie? Co wy wiecie o życiu? 12-latek piszący na forum, że życie jest złe i okrutne... to jest paranoja. Albo pierwsza miłość... piszesz "Kocham Cię.. do końca życia" A tak na prawdę nie wiesz co to znaczy... Co jest sensem życia? Moim zdaniem przeżycie. Posmakowanie wszystkiego. Jesteś drechem, czy skinem i napierdalasz kogoś po głowie... ta osoba pada i co myślisz? Sam nie wiesz. A jak się czuje osoba pobita? O czym myśli? Nie wiesz? Jeśli trafisz na dobrą osobę myśli o tym, żeby Ciebie to nie spotkało. Będąc długowłosym życie w nocy nie jest takie kolorowe. Idąc w ciemności z koncertu nie raz dostaniesz ostry wpierdol. Ja też nie raz dostałem i Twierdzę, że nie ma sensu się bronić. Nawet kiedyś udało mi się pogadać z "napastnikami". Wiecie co najczęściej usłyszycie w odpowiedzi? Ja wam powiem... dokładnie to: "Bo jesteś inny, wyróżniasz się". Przeżyć życie to wielka sztuka. Przeżyć będąc innym to jeszcze bardziej hard core`owe. Nie raz będziecie wyzywani bo macie długie włosy czy po prostu jesteście inni. Polska, świat. Nic się tu nie zmieni. Zastanówcie się nad swoim sensem życia i odpowiedzcie sobie na pytanie czy warto prowadzić głupie wojny?



@edit
Pewnie będziecie pytali co ja pier**le. Pier***e to co myślę i czuję. Przeżyć = sztuka.


@down
Nie mówię, żeby się nie bronić. Jeśli chcesz się bronić to się bron ale jeśli masz tak mocną psychikę, żeby "szatańsko" pośmiać się będąc napiedzielanym po chwili zobaczysz osłupiałych napastników :P O to mi chodzi. Nie mówię, że się nie potrafię bronić i, że zawsze się nie bronię XD

Khuramek
29-12-2008, 23:55
W 99% zgadzam się z Morgim ale. Czemu zawsze mamy dostawać w pierdol?
Jeżeli już trza to trzeba sie pizgać a nie dawać dupy ;s.

Ale zresztą się zgadzam=* Pozdrawiam, Khuramek

Wiele Miałem Kont
30-12-2008, 00:11
Sry że nie edit, ale po prostu jakbym nie dał nowego posta 99% osób co wchodzi nie zobaczyła by tego co napisze.


Co wy pierdolicie? Co wy wiecie o życiu? 12-latek piszący na forum, że życie jest złe i okrutne... to jest paranoja. Albo pierwsza miłość... piszesz "Kocham Cię.. do końca życia" A tak na prawdę nie wiesz co to znaczy... Co jest sensem życia? Moim zdaniem przeżycie. Posmakowanie wszystkiego. Jesteś drechem, czy skinem i napierdalasz kogoś po głowie... ta osoba pada i co myślisz? Sam nie wiesz. A jak się czuje osoba pobita? O czym myśli? Nie wiesz? Jeśli trafisz na dobrą osobę myśli o tym, żeby Ciebie to nie spotkało. Będąc długowłosym życie w nocy nie jest takie kolorowe. Idąc w ciemności z koncertu nie raz dostaniesz ostry wpierdol. Ja też nie raz dostałem i Twierdzę, że nie ma sensu się bronić. Nawet kiedyś udało mi się pogadać z "napastnikami". Wiecie co najczęściej usłyszycie w odpowiedzi? Ja wam powiem... dokładnie to: "Bo jesteś inny, wyróżniasz się". Przeżyć życie to wielka sztuka. Przeżyć będąc innym to jeszcze bardziej hard core`owe. Nie raz będziecie wyzywani bo macie długie włosy czy po prostu jesteście inni. Polska, świat. Nic się tu nie zmieni. Zastanówcie się nad swoim sensem życia i odpowiedzcie sobie na pytanie czy warto prowadzić głupie wojny?



@edit
Pewnie będziecie pytali co ja pier**le. Pier***e to co myślę i czuję. Przeżyć = sztuka.

No wszystko ok... ale czy sądzisz że jakbyś się nie wyróżniał nie dostałbyś od kogoś? Żeby od kogoś dostać wystarczy aby troll znalazł powód, a zazwyczaj jest on bardzo łatwy do znalezienia... wystarczy że typowy umięśniony troll nie potrafiący przeprowadzić konwersacji i znaleźć się w prawdziwy spojrzy na Ciebie i jest tak:
- szukanie czegoś czego on nie osiągnie... widzi że masz dziewczynę? wspaniały powód żeby przywalić,
- lepsze ubranie... przecież troll musi się umacniać że jest najlepszy więc Ci wypier****,
- włosy na żel( pedał, Ken itp), długie włosy( wyróżnia się, baba), łysy( kozak, cwaniak)... jakbyś się nie obciął zawsze będzie powód do zaczepki,
- posiadasz coś lepszego niż typowy troll... wpier**** na miejscu, bo jakby inaczej? trolluch nie ma, a Ty masz?
- idziesz szczęśliwy? co on cieszy- wpier****
- spytasz o coś? wpier***
Ogólnie powód do zaczepki i wpier*** można dostać za wszystko. Ale to nie jest w większości powodów Twoja wina, bo muszą być na świecie debile mocni w mięśniach, którzy nie posiadają argumentów i są po prostu "tępakami". Możesz się pocieszyć tym że typowe trolle kończą jako tania siła robocza, a ktoś z ambicjami ma szanse na bycie kimś. Co do tego że byłeś pobity za rzekomą inność... byłeś pobity, bo byłeś pod ręką. Jakbyś miał krótkie włosy to byś idąc tamtędy, spotykając tych samych trollów dostał za krótkie włosy itp. to jest szukanie pretekstu, ale przejdź się tamtędy kiedyś z kolegami np. weź z 6x dobrze zbudowanych o tej godzinie żeby Cię zobaczyli to za nic Cię nie tkną. A co do sensu życia... przeżyć? to nie jest troszeczkę za mało? może lepiej by było przeżyć i być z tego życia szczęśliwym? korzystać z niego? zrobić coś czego się pragnie? :P

Pozdrawiam ;)

PS: To co mówisz to jest fakt, ja po Wałbrzychu sam w nocy bym się nie przeszedł po innej ulicy niż na tej co mnie znają, bo skończyło by się źle. Już nie mówiąc żebym komórkę wyciągnął lub żeby jakikolwiek firmowy znaczek się błyszczał, bo bieda tego miasta by mnie zaje****. Cwaniaczki oczywiście są w bardzo dużej ilości, ale jeżeli idę sam. Oczywiście jak wiemy większość tych cwaniaczków to totalne debile uważające że są mocni w grupie... 3+osób na 1, bo gdy się przyjdzie ze znajomymi oni znikają.



W 99% zgadzam się z Morgim ale. Czemu zawsze mamy dostawać w pierdol?
Jeżeli już trza to trzeba sie pizgać a nie dawać dupy ;s.

Ale zresztą się zgadzam=* Pozdrawiam, Khuramek
Nie no wszystko ok, ale jeśli ich jest trzech to ja jednak wole dostać wpier*** nie starając się wyje*** jednemu, bo dostane i idę, a nie dostane i jestem kopany na ziemi z 5 min?
Może miałbym ich później szukać z kolegami? znalazłbym ich... najeb**** byśmy im, a dalej co? nic... nic by się nie zmieniło, a oni by mnie tylko szukali później.
Wiesz zawsze możesz próbować sił w bójce z 3, ale życie to nie film... po 1 mocnym strzale padasz, a nie 20 w twarz i more!!more!!more idiot!!... możesz ćwiczyć jakieś tam K1, boks, karate i inne sztuki walki, jednak logiczne jest że z 3 masz małe szanse... już nie będę wnosił do tematu że takie osoby zwykle mają przy sobie nóż. Ryzykowałbyś zwoje życie czy przyjął wpier***?



Sens Życia To Tomboy!!

Patrol
30-12-2008, 16:31
szatańsko pośmiać się będąc napiedzielanym
Miszcz. xD

@topic
Dla mnie życie nie ma zbyt wielkiego sensu. Żyję, żeby żyć.

Ja bym nie chciał iść nocą nawet po ulicy, przy której bezpośrednio mieszkam.
Powód jest prosty - z moimi najlepszymi kumplami kontakt mam w szkole (do której większość osób dojeżdża, a w tym oni) albo mieszkają prawie na drugim końcu miasta. Zwyczajnie nie mam żadnego kontaktu z ludźmi, których mógłbym spotkać, a ja też się wyróżniam.

Mr. Porn
30-12-2008, 21:22
Życie grozi śmiercią.

Niech ktoś sprawdzi i powie jak to jest...

Fifeks
30-12-2008, 21:56
Żyjesz aby umrzeć. Żyjesz aby zrobić co jest Ci pisane w woli Bożej. Ale czy to zrobisz zależy tylko od Ciebie...

DannRook
30-12-2008, 22:05
W życiu ktoś kieruje nami jak w Simsach... Robimy to co jest już z góry ustalone. Żyjemy po to by umrzeć, a jak wykorzystamy dar zycia zależy tylko od nas i czy życie po śmierci bd dla nas lepszcze czy gorsze także zależy tylko od nas.

Beren
30-12-2008, 23:11
Po prostu nie myślę o śmierci, staram się nie odbiegać myślami tak daleko w przyszłość. Tak sobie myślę, że najlepiej by było stawiać sobie ciągle jakieś cele. Nie chodzi mi o jeden cel, np. przeżycie, rodzina, tylko o drobiazgi.

@UP
Tak, ktoś decyduje ile mam ważyć, co mówić...