Romus
06-11-2012, 21:42
Cześć. Jeśli tu trafiłeś to jesteś uczestnikiem mojej niesamowitej zabawy: beczka i mur. Bawimy się my dwaj - Ty oraz ja. Zasady są proste. Wczytujesz się w treść wspaniałej fabuły i odpowiadasz w myślach na pytania - starając się to robić dość szybko! Zero zamysłów, bo wszystko spierdolisz.
Idziemy sobie my dwaj - Ty i ja (Romek : D). Jesteśmy sobie chuj wie gdzie - w mieście, na polanie (no chuj wie gdzie). Nagle zza rogu wyskakuje stado murzynów z wielkimi pałami i chcą nas wyruchać w dupska. ***** - pierwsza nasza myśl - uciekamy, nie? Tak więc robimy zwrot o 180 stopni i spierdalamy..
Biegniemy...
Biegniemy...
Biegniemy...
Biegniemy...
W końcu zaczynamy się męczyć....
Aż tu nagle przed nami wielki mur - nie do obejścia ani nie do przeskoczenia. Przed murem stoją dwie beczki.
W jednej beczce kapusta kiszona. W drugiej beczce ogórki.
Do której beczki wskoczysz? (pamiętaj, że jestem tam z tobą, analogicznie wskakując do kapusty ja wskakuje do ogórków i na odwrót).
Wybrałeś już?
Jakby nie było - czy kapusta, czy ogórki - udało nam się schować. Ale ***** - wyczaili z nas i znów jesteśmy zmuszeni do ucieczki. Szybko uciekamy...
Biegniemy...
Biegniemy...
Biegniemy...
Biegniemy...
Już zmęczeni patrzymy, a tu przed nami wieeeeelki mur - nie do obejścia ani przeskoczenia. Przed nim stoją dwie beczki.
W jednej kapusta kiszona, w drugiej ogórki. Do której wskoczysz?
Wybrałeś? Jeśli wskoczyłeś do ogórków, to ja do kapusty. Jeśli do kapusty, to ja do ogórków - wiadomo...
Sytuacja powtarza się. Znów gubimy pościg ale jak to sie ma w żartach romka - do trzech razy sztuka. Uciekamy.
Biegniemy
Biegniemy
Biegniemy
Biegniemy
I nagle znikąd 2 beczki - W JEDNEJ MOCZ, W DRUGIEJ KAŁ
DO KTÓREJ WSKOCZYSZ?
Wybrałeś?
Ja Biegnę dalej bo nie ma muru :D Pozdro dla kumatych.
Idziemy sobie my dwaj - Ty i ja (Romek : D). Jesteśmy sobie chuj wie gdzie - w mieście, na polanie (no chuj wie gdzie). Nagle zza rogu wyskakuje stado murzynów z wielkimi pałami i chcą nas wyruchać w dupska. ***** - pierwsza nasza myśl - uciekamy, nie? Tak więc robimy zwrot o 180 stopni i spierdalamy..
Biegniemy...
Biegniemy...
Biegniemy...
Biegniemy...
W końcu zaczynamy się męczyć....
Aż tu nagle przed nami wielki mur - nie do obejścia ani nie do przeskoczenia. Przed murem stoją dwie beczki.
W jednej beczce kapusta kiszona. W drugiej beczce ogórki.
Do której beczki wskoczysz? (pamiętaj, że jestem tam z tobą, analogicznie wskakując do kapusty ja wskakuje do ogórków i na odwrót).
Wybrałeś już?
Jakby nie było - czy kapusta, czy ogórki - udało nam się schować. Ale ***** - wyczaili z nas i znów jesteśmy zmuszeni do ucieczki. Szybko uciekamy...
Biegniemy...
Biegniemy...
Biegniemy...
Biegniemy...
Już zmęczeni patrzymy, a tu przed nami wieeeeelki mur - nie do obejścia ani przeskoczenia. Przed nim stoją dwie beczki.
W jednej kapusta kiszona, w drugiej ogórki. Do której wskoczysz?
Wybrałeś? Jeśli wskoczyłeś do ogórków, to ja do kapusty. Jeśli do kapusty, to ja do ogórków - wiadomo...
Sytuacja powtarza się. Znów gubimy pościg ale jak to sie ma w żartach romka - do trzech razy sztuka. Uciekamy.
Biegniemy
Biegniemy
Biegniemy
Biegniemy
I nagle znikąd 2 beczki - W JEDNEJ MOCZ, W DRUGIEJ KAŁ
DO KTÓREJ WSKOCZYSZ?
Wybrałeś?
Ja Biegnę dalej bo nie ma muru :D Pozdro dla kumatych.