Faworyt
24-08-2014, 10:47
Siemanko, planuję zakup motocykla na następny sezon i tak sobie przeglądam oferty w Internecie. Trafiłem na Hondę CBR i pojawia się dylemat dość istotny.. Nowa kosztuje około 12-14k zł, używaną można dostać za około 4500-6000. Jak na początek chyba się skuszę na używaną, ale jak wygląda sprawa z używanymi motocyklami w Polsce? Bezpieczny rynek? Bo nie wiem jak to wygląda, coś podobnego jak z kupnem używanego samochodu?
Typu:
- Do kościoła tylko jeżdżone;
- niemiec buty na zmianę woził, tak dbał;
- niemiec pod kocem trzymał;
- nic nie puka, nic nie stuka, brać i jechać;
- igła!!!!
Rozumiecie, w czym rzecz?
A może ktoś z was jest motocyklistą i może polecić jakiś ciekawy i dobry motocykl 125? Cena max to 12000 zł za nowy.
Na początku wpadły mi w oko tańsze motocykle, typu romet soft chopper nówka za 3500-4500 zależy od sklepu. Ale czytałem, że to chiński sprzęt i mam pewne wątpliwości. Z resztą czy nowy motocykl za 4000 jest coś wart?
Motocykl będzie służył głównie na dojazdy do pracy, bo akurat rano i po 14 na mojej trasie straszne korki.
Nie interesują mnie skutery.
@Edit, pewna cbrka obejrzana, przetestowana i biorę ją w tygodniu. Także długo to nie trwało. Zdecydowałem się na używkę, 2006 rok, 9500 km przebiegu. Teraz reszta formalności i jazda.
Typu:
- Do kościoła tylko jeżdżone;
- niemiec buty na zmianę woził, tak dbał;
- niemiec pod kocem trzymał;
- nic nie puka, nic nie stuka, brać i jechać;
- igła!!!!
Rozumiecie, w czym rzecz?
A może ktoś z was jest motocyklistą i może polecić jakiś ciekawy i dobry motocykl 125? Cena max to 12000 zł za nowy.
Na początku wpadły mi w oko tańsze motocykle, typu romet soft chopper nówka za 3500-4500 zależy od sklepu. Ale czytałem, że to chiński sprzęt i mam pewne wątpliwości. Z resztą czy nowy motocykl za 4000 jest coś wart?
Motocykl będzie służył głównie na dojazdy do pracy, bo akurat rano i po 14 na mojej trasie straszne korki.
Nie interesują mnie skutery.
@Edit, pewna cbrka obejrzana, przetestowana i biorę ją w tygodniu. Także długo to nie trwało. Zdecydowałem się na używkę, 2006 rok, 9500 km przebiegu. Teraz reszta formalności i jazda.