PDA

View Full Version : Czarnobyl '86



Destroyer Pall
11-06-2008, 13:56
Przygotowania do eksperymentu

CzAES, czyli Czarnobylskaja Atomnaja Elektrostacija, miała składać się z trzech par reaktorów. Pierwsze dwa bloki nie sprawiały wcześniej większych problemów. Trzeci i najnowszy, czwarty, mieściły się w jednym budynku. Budowę piątego i szóstego przerwano po katastrofie.

Blok czwarty został uruchomiony 31 grudnia 1983 roku, ale już po dwóch latach wymagał remontu. W tym celu dyrekcja zaplanowała wyłączenie go 25 kwietnia 1986 r.. Była to znakomita okazja, żeby przeprowadzić pewien eksperyment, którego wyniki miały zwiększyć niezawodność elektrownii.

Może wydawać się to dziwne, ale do produkcji prądu, elektrownia potrzebuje prądu. Podczas normalnej pracy, wszystkie urządzenia pochłaniają część energii, którą same wytworzyły. Problem pojawia się przy nagłym wyłączeniu reaktora - przecież systemy bezpieczeństwa muszą być włączone, a rozgrzaną maszynerię trzeba chłodzić. Uruchomienie awaryjnego generatora trwało aż 40 sekund, ale w sytuacji kryzysowej liczy się każda sekunda.

Diatlow, Fomin i Kowalenko wpadli na pomysł, by w czasie uruchamiania agregatu czerpać prąd z turbiny, która obracałaby się jeszcze siłą rozpędu. Trzeba było tylko zmierzyć, jak długo turbina będzie się obracać po zatrzymaniu reaktora.

O eksperymencie nikt nie powiadomił resortu energetyki ani służb nadzoru jądrowego z Kijowa. - Sami to wymyśliliśmy - mówił dyrektor Bruchanow. Zapewne wiedzę, zdobytą podczas testu, zarząd chciał trzymać jak asa w rękawie, by w razie prawdziwego problemu zabłysnąć pomysłowością.


25 kwietnia 1986

Po północy rozpoczyna się trudny proces zmniejszania mocy czwartego reaktora czwartego z 3200 megawatów do 1700 megawatów. Wszystkie zachodnie reaktory działają na zasadzie ujemnego sprzężenia zwrotnego. Znaczy to, że jeżeli moc przekroczy normę, to szybkość reakcji samoczynnie spadnie. Zatem nie ma możliwości, by elektrownia sama się rozpędziła. W Czarnobylu było inaczej. Przy wysokich obrotach, prędkość reakcji zwiększała się jeszcze bardziej. Trzeba więc zastosować skomplikowane systemy bezpieczeństwa, by reaktor nie wymknął się spod kontroli.Gdy reaktor osiąga już moc 1700 megawatów, technicy wyłączają awaryjny system chłodzenia, gdyż mógł zakłócić przebieg testu. Nagle dzwoni telefon. - Mamy problem - mówi dyspozytor po rozmowie. - W Kijowie chcą więcej prądu. Przesuwamy eksperyment...

Zgodę na odłączenie reaktora dyrekcja otrzymuje dopiero przed północą następnego dnia, ale wtedy przychodzi nocna zmiana, która nie za bardzo wie, co ma robić

26 kwietnia 1986

Po szybkich wyjaśnieniach, obowiązki przejmuje nowa ekipa techników. Moc utrzymuje się na poziomie 700 megawatów - jest to bezpieczna granica, poniżej której reaktor staje się nieprzewidywalny.

00:28 - Z nieznanych powodów moc spada do zaledwie 30 MW. Leonid Tuptonow chwyta się za głowę i musi szybko zdecydować, czy całkowicie zgasić reaktor, czy go podkręcić. Wie, że przy tak wolnych obrotach, moc może skoczyć bez żadnego ostrzeżenia. Za namową zastępcy szefa bloków 3 i 4, Anatolija Diatlowa, postanawia kontynuować test. Nie mają pojęcia, że ich błąd będzie kosztował radziecką gospodarkę 200 miliardów dolarów.

Wyjmują pręty spowolniające reakcje, z wyjątkiem dwudziestu sześciu. Moc, zamiast podnieść się do oczekiwanych 700, rośnie do 200 MW i skacze raz w górę, raz w dół. Reaktor przegrzewa się.

01:03 - Tuptonow postanawia włączyć dodatkowe chłodzenie. Zmiana temperatury powoduje nieprzewidziany spadek mocy, a piętnaście minut później komputer nakazuje bezwarunkowo wyłączyć reaktor. Technicy ignorują go, wyłączając systemy bezpieczeństwa. Wyciągają kilka następnych prętów.

01:23:04 - Leonid Tuptonow myśli, że udało mu się ustabilizować reaktor na poziomie 200 MW i nakazuje rozpocząć test. Odcina dopływa gorącej pary z reaktora do turbiny. Włącza stoper.
01:23:40 - Po zatrzymaniu, jej temperatura i ciśnienie rośnie w zastraszającym tempie. Reaktor samoczynnie rozpędza się, a w jego wnętrzu wytrąca się wodór. Prowadnice prętów wyginają się od ciepła. Cały budynek 3 i 4 reaktora drży. Technicy zrywają się z miejsc. Nikt wcześniej nie spodziewał się tak gwałtownej reakcji. Nikt nie ma pojęcia, co za chwilę się stanie.

Wskaźniki wariują. Ktoś wciska przycisk "skram". Jest to procedura, polegająca na jak najszybszym wsunięciu prętów grafitowych do środka reaktora, by wyłapać neutrony i zatrzymać reakcje łańcuchowe. Wyłączenie tym sposobem trwało zwykle 20 sekund. Przycisk "skram" został wciśnięty o 13 sekund za późno. Na chwilę przed wybuchem, moc reaktora była równa 30000 megawatom.

01:23:47 - Cichą i spokojną noc rozdziera potężny huk. Mieszanina wodoru i innych gazów zapala się i rozsadza ważącą 2000 ton kopułę przeciwradiacyjną, która burzy budynek bloku czwartego (inne źródła podają 1000 lub 500 ton). W całej elektrowni gaśnie światło. Rdzeń reaktora topi się, a do środka dostaje się świeże powietrze.

01:24 - Gdyby na tym się skończyło, skażeniu uległby obszar bezpośrednio sąsiadujący z elektrownią. Jednak z nieznanych przyczyn następuje druga eksplozja, wyrzucając szczątki reaktora w powietrze. Gorący grafit, w połączeniu z tlenem, momentalnie zapala się. Po reaktorze czwartym zostaje tylko krater. Cały budynek 3 i 4 bloku momentalnie staje w ogniu.

Walka z demonem

01:26 - Na miejscu błyskawicznie pojawia się ekipa strażaków pod kierownictwem majora Tielatnikowa. Gdyby wiedzieli co się stało, pewnie nie laliby wody na substancje radioaktywne. Woda, po zetknięciu z gorącym paliwem jądrowym, natychmiast paruje, bulgocze i unosi się razem z nim. Podobnie zjawisko zachodzi gdy patelnie z płonącym olejem polejemy wodą.

05:00 - Gdy pożar zostaje opanowany, do akcji wkraczają likwidatorzy, którzy (niczego nieświadomi) łopatami wrzucają porozrzucane paliwo jądrowe i grafit do dziury po reaktorze. Poziom promieniowanie tysiąckrotnie przewyższa normę.

12:00 - Do elektrowni przyjeżdżają kolejne grupy strażaków oraz wojsko. Naukowcy w Leningradzie postanawiają zasypać krater piaskiem, betonem i substancjami hamującymi reakcje łańcuchowe. Z pobliskiego lotniska bez przerwy nadlatują helikoptery Mi-8 i nieprzerwanie zasypują blok 4 z powietrza.

W tym całym chaosie ktoś przypomniał sobie, że pod reaktorem jest wielki zbiornik chłodniczy z wodą. Naukowcy boją się, że gorące szczątki (kilka tysięcy stopni Celsjusza) przetopią się przez beton i wpadną do zimnej wody. Gdyby do tego doszło, powstałaby ogromna chmura pary wodnej, która rozsadziłaby usypywaną bez przerwy górę betonu. W mgnieniu oka trud, opłacony zdrowiem setek likwidatorów, poszedłby na marne, a skażenie bez wątpienia byłoby jeszcze większe.

21:00 - Podjęta zostaje trudna decyzja. Wojsko ma wykopać 135-metrowy tunel, by wypompować wodę. To ciężka praca, trudno się tu kopie. Jednak po wielu godzinach udaje się powstrzymać wiszącą w powietrzu katastrofę.
27 kwietnia 1986

Do Czarnobyla przyjeżdżają kolejne oddziały wojska, strażaków, milicji i ratowników. Rozpoczyna się akcja ewakuacyjna najbliższego miasta - Prypeci. Ludzie w kombinezonach i maskach przeciwgazowych próbują wyprowadzić zdezorientowanych ludzi. Ulice zapełniają się autobusami. Wszędzie latają helikoptery. Wojskowi przez megafony nawołują ludzi do ucieczki.

Rosyjskie media milczą. Szwedzka elektrownia Forsmark bije na alarm. Według tamtejszych techników, wzrost promieniowania musiał być spowodowany jakąś awarią w Związku Radzieckim. Ukraińcy słuchają zagranicznych stacji, by dowiedzieć się, co dzieje się w ich kraju.

30 kwietnia 1986

Do radzieckich władz dotarło, że nie są w stanie zatuszować tak poważnej katastrofy i wydają pierwsze oficjalne oświadczenie: "Awaria nastąpiła w jednym z pomieszczeń czwartego bloku energetycznego i spowodowała zniszczenie części konstrukcji reaktora, jego uszkodzenie i pewnie wyciek substancji radioaktywnych".

Lud pracujący jest przygotowywany do jutrzejszego Święta Pracy. Przecież to jest teraz najważniejsze...
8 maja 1986

Dwa dni wcześniej udało się opanować niekontrolowaną emisję pierwiastków radioaktywnych do atmosfery. Od tej pory poziom promieniowania w strefie zamkniętej zaczyna się zmniejszać. Po co najmniej 300 latach zmniejszy się do neutralnego dla ludzi poziomu. Optymalny poziom będzie tu dopiero po 600 latach.


----------------------

Co myslicie o tym wybuchu.
Kilku ludzi zadecydowalo o tym

Zginelo okolo 25 000 osob
W akcji ratowniczej bralo udzial okolo 500 000 do 800 000 osob
-----------------
Sam tego oczywiscie nie pisalem ale niech nie wypowiadaja sie debile ktorzy chca tylko nabic posta ...

@master kallhi
Szkoda ze nie mozna wklejac link bo zobaczyl bys zdjecie z licznikiem geigera.Tyle chorob przez to na swiecie i nie ma promieniowania.To dlaczego wchodza do reaktora w specjalnych skafandrach ?.Moze niech wejda goli ... Nowotwory,choroby dziedziczne.

@Edit
Zaczerpniete z:

http://www.eksel.user.icpnet.pl

Gazownik
11-06-2008, 15:04
Ctr+c. ctr+v?

Napisz cos samemu a nie udajesz madrego na apo big forum dla noobow xd

[Nixon] Nabijanie postów. Warn.
Chcesz coś powiedzieć autorowi nie wypowiadając się w temacie? Wyślij prywatną wiadomość.

master kallhi
11-06-2008, 15:18
Dwa dni wcześniej udało się opanować niekontrolowaną emisję pierwiastków radioaktywnych do atmosfery. Od tej pory poziom promieniowania w strefie zamkniętej zaczyna się zmniejszać. Po co najmniej 300 latach zmniejszy się do neutralnego dla ludzi poziomu. Optymalny poziom będzie tu dopiero po 600 latach.



ŻALUA
Temat nie wiem po co bo i tak wiemy że każdy myśli że "róski to zuo" bo postawili taką elektrownia co się zepsuła i zdrowie straciło miliony ludzi.

Aha i twoje informacje o promieniowaniu które będzie trwać 600 lat są fałszywe bo promieniowania w czarnobylu JUŻ PRAWIE NIE MA.
(Słyszałem że trzeba było by stać w strefie przez miesiąc dzień i noc żeby odczuć jakiekolwiek skutki promieniowania)

Ormin
11-06-2008, 16:36
Wiecie jak to się czytało?

Jak niemożliwą opowieść.

Gdy zaś przeczytałem ten kawałek o drugiej eksplozji , i gdy wyobrazam sobie reaktor lecący w górę...

Człowiek uczy się na błędach. Pytanie - Czy przez to 25 tyś ludzi musiało stracić życie?

Sami sobie odpowiedzcie.

Khuramek
11-06-2008, 19:42
No dziekuje ponieważ nie miałem zbyt szerokiej wiedzy o tzw. Wybuchu w Czarnobylu .
Zgrubsza to wiedziałem tylko jakie choroby przez to powstały.
I widziałem dzieci które rodziły sie z np. o jedna kończyną zaduzo albo za mało.

Tre Cool
11-06-2008, 20:29
-@Edit-
Moje zdanie jest takie przez okolo 100 / 200 lat nie bedzie mozna się tam zblizac poniewaz nadal jest tam promieniowanie.Moze za 300 lat bedzie tam normalne zycie.Poszukajcie sobie filmikow z czarnobyla wtedy sie sami przekonacie


Dojebałeś. W mieście już można przebywać bez zagrożenia. Strefa bezpieczeństwa rozciąga się (tylko) kilkaset metrów od reaktora...

A na końcu mogłeś napisać, "zaczerpnięte z xXx". Bo przecież sam tego nie napisałeś...

Piko
12-06-2008, 06:51
Właśnie nie można przebywać tam. Promieniowanie jest nadal silne, natomiast żeby poziom promieniowania unormował się potrzebne jest około 600lat.

Rhybeth
12-06-2008, 06:58
#Up

Aby ulec promieniowaniu musialbys stać tam 30 dni i 30 nocy więc nie wiem w czym problem?

Piko
12-06-2008, 07:05
@up
bredzisz, skąd masz takie informacje????

Nerki Knight
12-06-2008, 14:01
@up
A ty? Z czego co widziałem na youtube to ludzie chodzili tam bez żadnych kombinezonów ochronnych kręcąc filmiki -.-

@Piko
Ta, ciekawe czy jak te "debile" opuścili strefę zagrożenia to czy odrosła im 2 głowa? Jakoś nie, więc chyba jest tam bezpiecznie.(w miarę)

Tre Cool
12-06-2008, 14:17
Nawet redaktorzy CD-Action byli tam na prezentacjach S.T.A.L.K.E.R.'a (przedpremierowych)...

Rhybeth
12-06-2008, 14:23
@up
bredzisz, skąd masz takie informacje????

Skąd niby mozesz wiedziec co ja robie? Pracownicy Wp.pl byli tam niedawno i wszystko opisali

Destroyer Pall
12-06-2008, 14:44
@up
A ty? Z czego co widziałem na youtube to ludzie chodzili tam bez żadnych kombinezonów ochronnych kręcąc filmiki -.-



Tak ... widziales jak mierzyli licznikiem geigera ? Wez mnie nie wQ.....
Na wiekszosci stron tak pisze ...
Tak odrazu mozna sie juz tam budowac itd Spoko tak moze jedzmy i pozwiedzajmy ten reaktor bez kombinezonow ...

Master Code
12-06-2008, 18:42
Ehh Czarnobyl byl z tego co sadze tylko fabryka bomb dla ZSRR... Interesuje mnie to miejsce bardzo chcialbym tam pojechac xD
Btw
Juz mozna tam przebywac promieniowanie nie jest smiertelne jescze troche i mozna bedzie sie tam osiedlac

Szkarlatny leon 2.0
12-06-2008, 20:15
Mam na kompie gre S.T.A.L.K.E.R. Shadow of Chernobyl czy jakos tak i gra jest fajna. Chcialbym tam kiedys pojechac xD

Tre Cool
12-06-2008, 20:23
Ehh Czarnobyl byl z tego co sadze tylko fabryka bomb dla ZSRR... Interesuje mnie to miejsce bardzo chcialbym tam pojechac xD
Btw
Juz mozna tam przebywac promieniowanie nie jest smiertelne jescze troche i mozna bedzie sie tam osiedlac

Po pierwszej części tej wypowiedzi nie wiedziałem, czy się rzucić z mostu czy podciąć żyły...


Obecnie Czarnobyl to miejsce znane głównie z awarii reaktora atomowego. W tamtejszej elektrowni 26 kwietnia 1986 nastąpiła największa katastrofa w dziejach elektrowni jądrowych.

wikipedia...



A co do tego jak to się stało to gdzieś czytałem, że pracownicy elektrowni chcieli przeprowadzić eksperyment. Wyłączyli chłodzenie (chcieli to zrobić na 30 sek.) no ale, jak wiadomo wystarczy sekunda w za wysokiej temperaturze... Reakcja łańcuchowa i bye :)

Piko
16-06-2008, 19:29
@up
A ty? Z czego co widziałem na youtube to ludzie chodzili tam bez żadnych kombinezonów ochronnych kręcąc filmiki -.-

no i co z tego że widziałeś ludzi bez kombinezonów. 90% takich ludzi to są albo debile albo pseudonaukowcy. Więc weś nie pisz bo ja też oglądałem w hu.. filmików na youtube, przeczytałem w hu.. stron jak nie umacnia mnie to w przekonaniu że to jest bezpieczne. Więc sorry ale jakoś mnie nie przekonują te filmiki.Jakbyś obejżał fil na Discovery to byś zobaczył jakie są realia. Pozdro

Nandemplix Zala
16-06-2008, 21:19
Witam.
Proponuje abyscie obejrzeli film wnetrza sarkofagu
http://www.eksel.user.icpnet.pl/opowiadania/download/sarkofag.zip

Tutaj cos zasiegniete z " http://www.eksel.user.icpnet.pl/opowiadania/4miszmasz/czarnobyl4.php "

U bram elektrowni dozymetr pokazuje od 300 do 800 mikrorentgenów na godzinę. Żeby wejść dalej wymagany jest kombinezon przeciwradiacyjny.

Dziewiątego dnia po katastrofie beton pod reaktorem rozpuścił się i większa część paliwa spadła do specjalnej komory, by zostać tam na wieki. Szacuje się, że jedna trzecia substancji wydostała się na zewnątrz w wyniku drugiego wybuchu, reszta spoczywa w sarkofagu. Z Czarnobyla dostało się do środowiska 400 razy więcej substancji promieniotwórczych niż w Hiroszimie, ale 500 razy mniej niż podczas testów bomb atomowych na wysepkach Pacyfiku.

Jest to ciekawy temat poniewaz sam jestem ciekawe jak to sie stalo dokladnie kto zawiodl, kto popsul lub nie dotrzymal swojej pozycji w pracy...

Tutaj cos jeszcze :
W miarę zbliżania się do ruin elektrowni, licznik Geigera pokazuje coraz wyższą wartość. Na martwym horyzoncie, w pobliżu kilku innych budynków, maluje się tajemnicza budowla - sarkofag. Na szczątki reaktora zrzucono z samolotów setki ton piachu i betonu, a potem obudowano pokaźną budowlą, mającą na celu zatrzymanie promieniowania. Wciąż trwa remont sarkofagu, gdyż budowany był naprędce i już się rozpada.

Warto wiedzieć, że reaktory RBMK-1000 były projektowane z myślą o otrzymywaniu plutonu do produkcji bomb atomowych. Jak zapewniają rosyjskie władze, do tego celu nigdy nie były wykorzystywane. Chociaż... Czy można im wierzyć?

http://www.eksel.user.icpnet.pl/opowiadania/obrazki/czarnobyl/4a_czaes.jpg

http://www.eksel.user.icpnet.pl/opowiadania/obrazki/czarnobyl/4a_sarkofag.jpg

Zagadki i tajemnice

Nie wiadomo, co działo się zaraz po zamknięciu martwej strefy i w czasie budowy sarkofagu. Władze wszystko utajniły, a wyobraźnia poniosła ludzi. To właśnie wtedy narodziły się mity o krwiożerczych mutantach beztrosko grasujących po strefie. Ludzi okłamywano, mówiąc im, że wszystko jest pod kontrolą i nie ma żadnego zagrożenia. Każdy i tak wiedział swoje, i miał swoja wersję wydarzeń. To dwudziestu latach kłamstw i plotek możemy tylko zgadywać, co działo się tam naprawdę.

http://www.eksel.user.icpnet.pl/opowiadania/obrazki/czarnobyl/4likwidatorzy.jpg

Psujekbanned
16-06-2008, 22:30
Ponad połowa osób nade mną powinna dostać warny...

@Topic

My jesteśmy tylko głupimi i naiwnymi ludźmi i niech się nikt ze mną nie kłóci że tak nie jest.
Każdy uczy się na błędach. Spróbujcie ich zrozumieć. Chcieli jak najlepiej dla, rozwoju techniki i nauki, ale niestety pomysł nie wypalił.
Nowotwór - przecież ta choroba powstała w wyniku wybuchu w Czarnobylu. Choruje na nią coraz więcej ludzi.

Co my teraz możemy zrobić? -Poprostu dużo się uczyć i robić tak, aby takie sytuacje się więcej nie powtarzały.

Flly
17-06-2008, 00:53
http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3341160

polecam lekturę ;)