szczurek655
14-04-2009, 21:04
Witam odrazu na wstępie napisze, żeby nie było- ten artykuł nie jest mój.
Napisał go pewnien Michal "Biafra" Podmokły.
Jest to arykuł z płyty CD- Action z Action Maga !!!!
"Ano, nie ma to jak być osobnikiem zdewastowanym przez gry komputerowe, a także być postrzeganym jako coś. O co mi chodzi? Nie zamierzam po raz setny biadolić o tym, że gry nie są be. Nie zamierzam też mielić, jakie to gry są złe.
Więc o czym chce pisać? O stereotypach. Czyli jak nas nastoletnich graczy postrzegają inni. Chcecie skrót nastolatka? Więc osoba myśląca tym, co ma między nogami, pijący na umór, biorący narkotyki i wchodzący w półświatek przestępczy, który nie ma zielonego pojęcia, o czym mówi i klnie ile wlezie. A żeby było śmiesznie, wszystko co mówi jest jego wymówką. Jeżeliby dodać do tego gracza to alleluja!! Nie zrozumcie mnie źle. Możliwe(albo na pewno) są gdzieś tam, ludzie odpowiadający tym opisom. Ale czy trzeba od razu osądzać ludzi po wieku? Wiem że jak zobaczysz np. 5 letnie dziecko, to będziesz je traktował jak 5 letnie dziecko. Czyli kogoś kto dopiero zaznaje się ze światem, zapewne nie wie co to Grunwald czy Westerplatte. Jednak czemu niektórzy ludzie, nie dopuszczają do myśli, ze nastolatek może nie odpowiadać opisowi powyżej. Ba nawet w jednym punkcie. Czy są tacy? No jasne. Znam armie takich ludzi(no może nie armie ale sporo). A jeżeli ktoś pije to nie pije, po to by się uchlać tylko tak dla siebie nie dużo.
Fakt obecnie nasi studenci nie powalają zacną wiedzą. Cały czas są imprezy itp. No tylko dlaczego to ma się odbić na innych? A co do tego mają gracze? Ano pewnego razu, umieściłem na pewnej stronie internetowej umieściłem artykuł biorący temat: Czy gry potęgują agresje? Nie uważam by ten tekst był wybitny, ale nieważne. Otóż łaskawie podałem swój wiek i opisałem moje poglądy. Nie było tam tekstów typu: Bo ja tak uważam i już! A odpowiedź na mój temat? Typu że rodzice dali mi(jak to nie komputerowo ujął) bana na gry i muszę sobie znaleźć logiczne wytłumaczenie. Zdębiałem. Skąd on to wie? Ano tak sobie wymyślił, gdyż (uwaga, uwaga) widział mój wiek. A na tym samym forum, facet zamiast napisać mi logiczną ripostę na mego posta, napisał że nie zamierza się kłócić z gimnazjalistą.
Rozumiem że facet lat 20 czy nawet 50 ma większe doświadczenie i może więcej wie. Ale taka odzywka o takie sobie rozwiązanie. No nie chce pouczać ludzi, ale jakoś to takie nie miłe jest. Wiem że my to nie to dawne pokolenie. Co to komuna czy wojna, wiemy tylko z teorii. Racja nigdy nie będziemy tacy jak wy w młodość. Ale czy to powód, by każdego nastolatka uznawać za tego gorszego? Ja wiem że znajdziecie mi pieprztylijart nastolatków, którzy zachowują się no tak jak się zachowują. Tylko czemu chcecie od razu na straty spisywać wszystkich? Nie chodzi mi już o mnie. Bo mnie to w sumie tylko na początku przeszkadzało, a potem no w sumie da się przyzwyczaić. Tylko uważajcie by nie zranić innych. Teraz moje wyznanie: Nie pije(i nie piłem) , nie paliłem i nie pale, nie brałem i nie biorę. Dziewczyny nie uważam za obiekty seksualne, a nawet za obiekty westchnień(FACETÓW TEŻ). Ja jestem ich obiektem (DZIEWCZYN):P.(No każdy chce się dowartościować). Nie klnę na lewo i prawo, nie gadam trzy po trzy(no to może być wyjątek). Nie chodzi mi tu też o nastolatków ale i o graczy! O ludziach którzy to wcale NIE tylko gapią się w monitor, z rozdziobaną gębą. Ludzie którzy mają własne życie, którzy zajmują się domem rodziną. Więc stąd moja prośba. Zastanówcie się 10 razy zanim kogoś ocenicie, a go nie znacie. Wiek nie zawsze wskazuje na to, czy ktoś jest wybranym z grona wielu.. Pozdrawiam"
Michal "Biafra" Podmokły
Zgadzam się z tym panem, a co Wy sądzicie ?
Napisał go pewnien Michal "Biafra" Podmokły.
Jest to arykuł z płyty CD- Action z Action Maga !!!!
"Ano, nie ma to jak być osobnikiem zdewastowanym przez gry komputerowe, a także być postrzeganym jako coś. O co mi chodzi? Nie zamierzam po raz setny biadolić o tym, że gry nie są be. Nie zamierzam też mielić, jakie to gry są złe.
Więc o czym chce pisać? O stereotypach. Czyli jak nas nastoletnich graczy postrzegają inni. Chcecie skrót nastolatka? Więc osoba myśląca tym, co ma między nogami, pijący na umór, biorący narkotyki i wchodzący w półświatek przestępczy, który nie ma zielonego pojęcia, o czym mówi i klnie ile wlezie. A żeby było śmiesznie, wszystko co mówi jest jego wymówką. Jeżeliby dodać do tego gracza to alleluja!! Nie zrozumcie mnie źle. Możliwe(albo na pewno) są gdzieś tam, ludzie odpowiadający tym opisom. Ale czy trzeba od razu osądzać ludzi po wieku? Wiem że jak zobaczysz np. 5 letnie dziecko, to będziesz je traktował jak 5 letnie dziecko. Czyli kogoś kto dopiero zaznaje się ze światem, zapewne nie wie co to Grunwald czy Westerplatte. Jednak czemu niektórzy ludzie, nie dopuszczają do myśli, ze nastolatek może nie odpowiadać opisowi powyżej. Ba nawet w jednym punkcie. Czy są tacy? No jasne. Znam armie takich ludzi(no może nie armie ale sporo). A jeżeli ktoś pije to nie pije, po to by się uchlać tylko tak dla siebie nie dużo.
Fakt obecnie nasi studenci nie powalają zacną wiedzą. Cały czas są imprezy itp. No tylko dlaczego to ma się odbić na innych? A co do tego mają gracze? Ano pewnego razu, umieściłem na pewnej stronie internetowej umieściłem artykuł biorący temat: Czy gry potęgują agresje? Nie uważam by ten tekst był wybitny, ale nieważne. Otóż łaskawie podałem swój wiek i opisałem moje poglądy. Nie było tam tekstów typu: Bo ja tak uważam i już! A odpowiedź na mój temat? Typu że rodzice dali mi(jak to nie komputerowo ujął) bana na gry i muszę sobie znaleźć logiczne wytłumaczenie. Zdębiałem. Skąd on to wie? Ano tak sobie wymyślił, gdyż (uwaga, uwaga) widział mój wiek. A na tym samym forum, facet zamiast napisać mi logiczną ripostę na mego posta, napisał że nie zamierza się kłócić z gimnazjalistą.
Rozumiem że facet lat 20 czy nawet 50 ma większe doświadczenie i może więcej wie. Ale taka odzywka o takie sobie rozwiązanie. No nie chce pouczać ludzi, ale jakoś to takie nie miłe jest. Wiem że my to nie to dawne pokolenie. Co to komuna czy wojna, wiemy tylko z teorii. Racja nigdy nie będziemy tacy jak wy w młodość. Ale czy to powód, by każdego nastolatka uznawać za tego gorszego? Ja wiem że znajdziecie mi pieprztylijart nastolatków, którzy zachowują się no tak jak się zachowują. Tylko czemu chcecie od razu na straty spisywać wszystkich? Nie chodzi mi już o mnie. Bo mnie to w sumie tylko na początku przeszkadzało, a potem no w sumie da się przyzwyczaić. Tylko uważajcie by nie zranić innych. Teraz moje wyznanie: Nie pije(i nie piłem) , nie paliłem i nie pale, nie brałem i nie biorę. Dziewczyny nie uważam za obiekty seksualne, a nawet za obiekty westchnień(FACETÓW TEŻ). Ja jestem ich obiektem (DZIEWCZYN):P.(No każdy chce się dowartościować). Nie klnę na lewo i prawo, nie gadam trzy po trzy(no to może być wyjątek). Nie chodzi mi tu też o nastolatków ale i o graczy! O ludziach którzy to wcale NIE tylko gapią się w monitor, z rozdziobaną gębą. Ludzie którzy mają własne życie, którzy zajmują się domem rodziną. Więc stąd moja prośba. Zastanówcie się 10 razy zanim kogoś ocenicie, a go nie znacie. Wiek nie zawsze wskazuje na to, czy ktoś jest wybranym z grona wielu.. Pozdrawiam"
Michal "Biafra" Podmokły
Zgadzam się z tym panem, a co Wy sądzicie ?