Zaloguj się

View Full Version : Co? dla m?drzejszej cz??ci 4um.



Ktoś II
23-06-2009, 17:18
Cześć!

Pogląd solipsyzmu, zakłada że istniejemy jako podmiot, jednostka a wszystko co nas otacza cała rzeczywistość jest tylko fikcją, naszą wyobraźnią. Konkretnie nawet my nie istniejemy jako nasze ciało, tylko myśl brana pod uwage jako materia czy coś tam... nieważne ;p

Matematyka.
Wyobraźmy sobie przedział <0:1> bądź od <1:100> czy od <3:1716874634...) dla wszystkich będzie jedna zasada....
dajmy na przykład (1:4). Między liczbą 1 a 4 istnieje nieskończoność liczb... np. 1 potem 1,0001 potem 1,1116156, potem 1,34343438834..................................... ............ potem 2,3724875648375.............. i tak dalej ;p. Jest to zwykły paradoks.. I co z tego wynika:
Upuszczając kamień, ogólnie ciało na ziemie teoretycznie nigdy on nie spadnie... dlaczego ?? ponieważ będzie miał do przebycia nieskończenie wiele odcinków, bądź punktów. A jak będzie miał do przebycia nieskończenie wiele punktów, to zakładając że przechodząc on przez każdy punkt w nieskończoność, staje w miejscu, pozostaje w spoczynku. A jak coś pozostaje w spoczynku to w ogóle się nie rusza.
Skoro coś sie nie rusza, a w dodatku nie ma wcale żadnej wielkości, powierzchni czy objętości, to nie istnieje.
Z tego wynika, że światło nie istnieje, nie istnieją atomy, grawitacja, temperatura, nawet impulsy z mózgu do efektorów nie dochodzą bo nie ma ruchu i wielkości... To takie przykłady :D

Co o tym sądzicie?

p.s Spotkałem temat na forumowisko.pl i zaciekawiło mnie to :P

Azbestowy Krzaczek
23-06-2009, 17:27
Upuszczając kamień, ogólnie ciało na ziemie teoretycznie nigdy on nie spadnie... dlaczego ?? ponieważ będzie miał do przebycia nieskończenie wiele odcinków, bądź punktów.
Ale jak jakis evul dres jebutnie tym kamieniem, to chyba tak nie powiesz xd.
Może i jest dużo tych punktów, ale ten kamień kiedyś spadnie

Zmanierowany
23-06-2009, 17:28
Upuszczając kamień,
[...]

Skoro coś sie nie rusza, a w dodatku nie ma wcale żadnej wielkości, powierzchni czy objętości, to nie istnieje.
jak to jest kamień, to ma określoną wielkość, powierzchnię, objętość. Istnieje, ale pozostaje w bezruchu.

co o tym sądze? zwykłe pierdoły, czego to człowiek nie wymyśli , pf \';


@up

Może i jest dużo tych punktów, ale ten kamień kiedyś spadnie
chyba nie rozumiesz tematu :D Ktoś napisał tą skale 1:4 więc pomiędzy tymi liczbami może być nieskończenie wiele liczb np:

1:312225236241241241412423411232131231222523624124 12414124234112321312312225236241241241412423411232 13123122252362412412414124234112321312312225236241 24124141242341123213123122252362412412414124234112 32131231222523624124124141242341123213123122252362 41241241412423411232131231222523624124124141242341 12321312312225236241241241412423411232131231222523 62412412414124234112321312312225236241241241412423 41123213123122252362412412414124234112321312312225 23624124124141242341123213123122252362412412414124 23411232131231222523624124124141242341123213123122 25236241241241412423411232131231222523624124124141 24234112321312312225236241241241412423411232131231 22252362412412414124234112321312312225236241241241 41242341123213123122252362412412414124234112321312 31222523624124124141242341123213123122252362412412 41412423411232131231222523624124124141242341123213 12312225236241241241412423411232131231222523624124 12414124234112321312312225236241241241412423411232 13123122252362412412414124234112321312312225236241 24124141242341123213123122252362412412414124234112 32131231222523624124124141242341123213123122252362 41241241412423411232131231222523624124124141242341 12321312312225236241241241412423411232131231222523 62412412414124234112321312312225236241241241412423 41123213123122252362412412414124234112321312312225 23624124124141242341123213123122252362412412414124 2341123213123122252362412412414124234112321312
itd.

Ktoś II
23-06-2009, 17:39
[...]

jak to jest kamień, to ma określoną wielkość, powierzchnię, objętość. Istnieje, ale pozostaje w bezruchu.

co o tym sądze? zwykłe pierdoły, czego to człowiek nie wymyśli , pf \';


@up

chyba nie rozumiesz tematu :D Ktoś napisał tą skale 1:4 więc pomiędzy tymi liczbami może być nieskończenie wiele liczb np:

itd.

Ziomek... Ja pisałem żeby wypowiedziała się tutaj mądrzejsza część forum, a Ty nie zrozumiałeś tematu. Nie chodzi o skalę 1:4 tylko przedział liczbowy.
Kamień spada na Ziemię, ale teoretycznie stoi w miejscu. Jest to fikcja i tak jakby kamień nie istnieje. Chodzi o to, że wszystko co nas otacza to wytwór wyobraźni, której też do końca nie mamy.

To są takie wymysły, ale fajnie jest szukać jakiegoś wyjścia, wytłumaczenia tej sytuacji :D

Azbestowy Krzaczek
23-06-2009, 17:40
Czyli wg. Ciebie nic nie istnieje. Ale coś musi istniec, bo ostatecznie z niczego sobie tego nie wymyśleliśmy 0o

Zmanierowany
23-06-2009, 17:42
Ziomek... Ja pisałem żeby wypowiedziała się tutaj mądrzejsza część forum, a Ty nie zrozumiałeś tematu. Nie chodzi o skalę 1:4 tylko przedział liczbowy.
Kamień spada na Ziemię, ale teoretycznie stoi w miejscu. Jest to fikcja i tak jakby kamień nie istnieje. Chodzi o to, że wszystko co nas otacza to wytwór wyobraźni, której też do końca nie mamy.

To są takie wymysły, ale fajnie jest szukać jakiegoś wyjścia, wytłumaczenia tej sytuacji :D
lol przeciez mi chodzilo o przedzial liczbowy :d

Chodzi o to, że wszystko co nas otacza to wytwór wyobraźni, której też do końca nie mamy.
bez sensu, chyba nie kazdy ma taka sama wyobraznie, nieprawdaż?

Ishaus
23-06-2009, 17:46
Zdefiniuj czym jest dla ciebie istnienie, myśl, materia, matrix i czemu swoją teorię opierasz, jakbyś przez 60 lat studiował matematykę wyższą?

JaCkAzZ
23-06-2009, 17:47
Kiedyś słyszałem podobną teorię :P
Że sprinter nie dogoni żółwia gdy ten będzie startował powiedzmy 50m przed nim, bo gdy sprinter dobiegnie do miejsca z którego startował żółw to żółwia już tam nie będzie, no i gdy sprinter znów dobiegnie do miejsca w którym był żółw to ten oczywiście będzie dalej bo nie stoi w miejscu.... No i tak w nieskończoność :D hehe

Ciekawy temacik, no i ciężko to wyjaśnić :D

Ktoś II
23-06-2009, 17:47
Czyli wg. Ciebie nic nie istnieje. Ale coś musi istniec, bo ostatecznie z niczego sobie tego nie wymyśleliśmy 0o

Fakty zaprzeczają teorii oraz teoria zaprzecza faktom.
Patrząc od strony matematycznej nic nie istnieje, bo jeśli coś ma do przebycia nieskończenie wiele odcinków to nigdy nie dojdzie do końca czyli ludzie nie myślą, samochody nie mogą przebywać danych odcinków drogi. Wszystko to fikcja.
Wg. faktów wszystko dzieje się naprawdę i jesteśmy świadomi swoich czynów.
Kamień o którym mowa spada na ziemię, a nasze myśli są prawdziwe.


Zdefiniuj czym jest dla ciebie istnienie, myśl, materia, matrix i czemu swoją teorię opierasz, jakbyś przez 60 lat studiował matematykę wyższą?

Nie trzeba być geniuszem, aby taką teorię przedstawić w sposób matematyczny.

Say'ko
23-06-2009, 20:05
Najmądrzejszy to ja nie jestem :D no ale sczaiłem o co 'biega' xd. Ciekawe i troche dziwne :rolleyes:..

Tre Cool
23-06-2009, 20:15
Komuś się nudziło, i zamiast popatrzeć jak trawa rośnie, to takie rzeczy wymyśla. Niby wszytko ładnie, pięknie, tylko co z tego, skoro nie ma to zastosowania? Każda teoria, jeżeli się jej nie potwierdzi, pozostanie tylko teorią... Tyle mam do powiedzenia.

Fifuś
23-06-2009, 20:39
Komuś się nudziło, i zamiast popatrzeć jak trawa rośnie, to takie rzeczy wymyśla. Niby wszytko ładnie, pięknie, tylko co z tego, skoro nie ma to zastosowania? Każda teoria, jeżeli się jej nie potwierdzi, pozostanie tylko teorią... Tyle mam do powiedzenia.

Popieram w stu procentach : ) Bo każdy może tworzyć swoje własne teorie o wszystkim... Ale trzeba ją i potwierdzić. Twoja teoria pokazuje tylko tyle, że ktoś musiał się nieźle nudzić żeby takie coś wymyślić : ) W sumie to prawda z tymi przedziałami liczbowymi, lecz w życiu codziennym po prostu to się nie sprawdza : (

Tico
23-06-2009, 20:56
JaCkAzZ nie wydaje mi się, żeby to było tak jak mówisz... z pozoru mogłoby się tak wydawać ale... prędkość, przyśpieszenie i wszytko co jest związane z dynamiką zaprzecza temu. Ehh... na zdrowy rozum chłopa ze wsi jakie szanse ma żółw z zawodowym biegaczem na nieograniczonym odcinku?

ale wracając do tematu szczerze jeden z lepszych tematów, który mnie skłonił do wypowiedzenia się na ten temat, a zdanie moje brzmi =)...
Patrzysz na to ze strony matematyki ale do tego dochodzi fizyka i wiele innych dziedzin nauki. Faktycznie gdybyś powiedział coś takiego osobie, która nie zna nic prócz matematyki od dzieciństwa była tego uczona i nie znała reali jakimi rządzi się świat to był stwierdziła, że on nigdy nie spadnie(kamień) uznała by ten przedział za nieskończony. Natomiast fakt, że wszytko to mistyfikacja, że fizyka opiera się na sprawdzonych zasadach to kamień po dotknięci przekazał by swoją energie kinetyczną podłożu(ależ to głupie) to było by oznaką, że liczby jednak się kończą ale tak nie jest... wprawdzie nie rozwiązałem problemu ale wyraziłem swoje zdanie i wszelkie refleksje na ten temat =], a co do stwierdzenia
Wszystko to fikcja. to tak nie może być bo coś jednak jest, na czymś piszesz coś przesyła impuls z urządzenia do komputera który teoretycznie nie mógłby przebyć tej drogi bo jest nieskończona. To jest ułatwienie w życiu jakie ktoś wprowadził celowo bo gdybyś tak mówił każdej osobie o takich rzeczach.:|:. to sam widzisz moich poprzedników... co by było na świecie?

P.S być może nie wyszystko zrozumiałem ale wydawało mi się, że tak.

Didżej
23-06-2009, 22:13
Cześć!

Pogląd solipsyzmu, zakłada że istniejemy jako podmiot, jednostka a wszystko co nas otacza cała rzeczywistość jest tylko fikcją, naszą wyobraźnią. Konkretnie nawet my nie istniejemy jako nasze ciało, tylko myśl brana pod uwage jako materia czy coś tam... nieważne ;p

Matematyka.
Wyobraźmy sobie przedział <0:1> bądź od <1:100> czy od <3:1716874634...) dla wszystkich będzie jedna zasada....
dajmy na przykład (1:4). Między liczbą 1 a 4 istnieje nieskończoność liczb... np. 1 potem 1,0001 potem 1,1116156, potem 1,34343438834..................................... ............ potem 2,3724875648375.............. i tak dalej ;p. Jest to zwykły paradoks.. I co z tego wynika:
Upuszczając kamień, ogólnie ciało na ziemie teoretycznie nigdy on nie spadnie... dlaczego ?? ponieważ będzie miał do przebycia nieskończenie wiele odcinków, bądź punktów. A jak będzie miał do przebycia nieskończenie wiele punktów, to zakładając że przechodząc on przez każdy punkt w nieskończoność, staje w miejscu, pozostaje w spoczynku. A jak coś pozostaje w spoczynku to w ogóle się nie rusza.
Skoro coś sie nie rusza, a w dodatku nie ma wcale żadnej wielkości, powierzchni czy objętości, to nie istnieje.
Z tego wynika, że światło nie istnieje, nie istnieją atomy, grawitacja, temperatura, nawet impulsy z mózgu do efektorów nie dochodzą bo nie ma ruchu i wielkości... To takie przykłady :D

Co o tym sądzicie?

p.s Spotkałem temat na forumowisko.pl i zaciekawiło mnie to :P

Jebnij baniakiem o ścianę i powiedz czy bolało, jak nie to jebnij jeszcze z 3 razy tylko ze mocniej i powiedz mi czy ta ściana jest fikcja.

nara

@Moszka
To ja do Ciebie dzwonilem teraz XD

Moszka
23-06-2009, 22:20
a co bys powiedzial, jakby matematycy sie mylili i kiedys stanie sie koniec nieskonczonosci np liczb
w taki sposob mozna by wytlumaczyc to co jest wokol nas i w nas
powiedzmy ze gdy liczba dojdzie do 1:00000111110000011111 (przyklad)
to stanie cie cos czego jeszcze nie znamy lub jest to obok nas np jest to to co sie staje gdy kamien dotyka ziemi, przebywa te wszystkie odcinki ktore sie koncza :>

JaCkAzZ
24-06-2009, 01:42
JaCkAzZ nie wydaje mi się, żeby to było tak jak mówisz... z pozoru mogłoby się tak wydawać ale... prędkość, przyśpieszenie i wszytko co jest związane z dynamiką zaprzecza temu. Ehh... na zdrowy rozum chłopa ze wsi jakie szanse ma żółw z zawodowym biegaczem na nieograniczonym odcinku?


Na zdrowy rozum żółw nie ma szans, no ale ja napisałem to czysto teoretycznie, z punktu logicznego? No bo jeżeli to co napisałem wziąć na logikę to sprinter nigdy żółwia nie dogoni :) No fakty oczywiście będą inne :P


%Moszka
Jak mogą się mylić i znaleźć skończoność liczb skoro miedzy cyframi 1 i 2 masz nieskończoność ułamków? No i nie ma chuja żebyś znalazł najbliższy ułamek przed 2, w przedziale <1; 2>

%Ktoś II
Co do Twojego pierwszego postu.... Wydaje mi się, że przedziały liczbowe oddziela się średnikiem, a nie dwukropkiem :P

Sorc King
24-06-2009, 15:57
Ja uważam, że jest w tym mały błąd. Zwrócić należy uwagę na przedział np 1:4. Odnośnie do kamienia jest to przedział początku i końca ( skąd spadać zaczyna oraz gdzie kończy"). Więc np przedział 1:4 zaczyna się od 1 i by skończyć na 4 musi minąć tą nieskończoność. Tu kłania się matma. Umowne kombinacje np zaokrąglenia pomijają tą nieskończoność dzięki czemu nasze cyfry posiadają tak jakby skrót. To samo jest z kamieniem. Jeżeli zaczyna spadać to startuje z tej np jedynki a kończy na czwórce. Więc ma początek i koniec, lecz dlaczego spadł to nie matma tylko prawa fizyki ;>. Pozdro

@Edit.
Pomyślcie np o kosmosie. Też nie ma końca (przynajmniej nie odkryto go na razie :D)a jednak istnieje? Spróbujcie sobie wyobrazić coś czego wzrokiem i rozumem nie zmierzycie. Też nie możliwe bo nam się wydaje że wszystko ma początek i koniec a tu jednak niby nie :D

Taki se pazdzioszek
24-06-2009, 16:23
Napiszę jedno, co rozwiąże wszystkie spory.
Człowiek nie jest w stanie, nigdy nie pozna teorii nieskończoności. Jest na to po prostu za głupi...

Azbestowy Krzaczek
24-06-2009, 16:33
Chyba któryś z użyszkodników coś mówił o żółwiu. Co jeżeli owy żółw złapie laga?