Akazoo
05-07-2009, 20:02
Dawno Dawo temu wczoraj 5-letnia staruszka co miała wysokiego syna o niskim wzroście siedząc na drewnianym kamieniu w słonecznym cieniu nic nie mówiąc rzekła : ale dziś upalny mróz. Tym czasem 2 godziny później przechodziło dwóch policjantów prowadzących pijanego nieboszczyka. Zaprowadzili go do obory nakarmili woda napili sianem i położyli go spać. Gdy nieboszczyk się ockną pobiegł na brzeg jeziora gdzie stały 3 łodki. Jedan cała, drugiej pół a trzeciej wcale nie było. Nieboszczyk wsiadł do 3 łódki i popłyną na bezludną wyspę gdzie mieszkali biali murzyni. Nieboszczyk wlazł na gruszke, strząsną pietruszke aż spadła cebula. Przychodzi włąściciel tego banana i krzyczy : panie złaś z tego kasztana, bo to moja wieżba. Nieboszczyk pozbierał pomidory i poszedł na rynek sprzedawać ogórki.
Historia ta została napisana przez niewidomego jasnowidza na 134 fałdzie spódniczki dziewczynki która przed swoimi urodzinami zmarłą na katar trzymajac w rekach kwadratowe kółko i bez barwne pisaki.
Historia ta została napisana przez niewidomego jasnowidza na 134 fałdzie spódniczki dziewczynki która przed swoimi urodzinami zmarłą na katar trzymajac w rekach kwadratowe kółko i bez barwne pisaki.