Zaloguj się

View Full Version : Ekstraklasa: snajperzy Legii w kilka minut rozbili Lecha. Pierwszy taki triumf od lat



Pedo Bear
25-09-2009, 23:20
http://i38.tinypic.com/973arp.png

Legia Warszawa pokonała Lecha Poznań 2:0 w piątkowym meczu 8. kolejki Ekstraklasy i ma szansę na zmniejszenie strat punktowych do liderującej Wisły Kraków. To pierwsze zwycięstwo Legii od prawie trzech lat nad "Kolejorzem".

Trener Urban zaskoczył rywali bardzo ofensywną taktyką. Do gry desygnował dwóch nominalnych napastników - Takesure'a Chinyamę i wracającego do zdrowia po kontuzji Bartłomieja Grzelaka. Zrezygnował także ze słabiej spisującego się ostatnio Piotra Gizy na rzecz Marcina Smolińskiego. W linii pomocy zabrało nominalnego defensywnego gracza.

Z kolei trener Zieliński zdecydował się na zagęszczenie środka pola i stąd w wyjściowym składzie nie było Hernana Rengifo. Piłkarze obu drużyn mieli świadomość, że nie mogą stracić punktów do uciekającej Wisły Kraków. Dzięki temu kibice od początku oglądali emocjonujące spotkanie.

W pierwszej minucie Grzelak wbiegł w pole karne i wydawało się, że był popychany przez Seweryna Gancarczyka. Sędzia Rober Małek nakazał jednak grać dalej. Chwilę później Miroslav Radovic musiał wybiciem piłki z linii bramkowej ratować zespół od utraty gola po strzale Sławomira Peszki.

W 10. minucie świetny kontratak stołecznego klubu zainicjował powołany na eliminacyjne spotkania z Czechami i Słowacją Jakub Rzeźniczak. Jego kilkudziesięciometrowe podanie opanował Grzelak, który w starciu z obrońcą zdecydował się na odegranie piłki do nadbiegającego Macieja Rybusa. Młody pomocnik strzelił jednak wprost w bramkarza, a dobitkę Takesure'a Chinyamy również zatrzymał Grzegorz Kasprzik. Lech mógł odpowiedzieć dwie minuty później, gdy błąd popełnili Jan Mucha i Dickson Choto. W ostatniej chwili zagrożenie zażegnał jednak Inaki Astiz.

Z kolei w 18. minucie aktywny Peszko próbował zaskoczyć Muchę strzałem sprzed pola karnego. Uderzenie pomocnika o kilka metrów minęło słupek. Dwie minuty później słowacki bramkarz musiał już popisać się swoimi możliwościami, gdy na jego bramkę celnie uderzył Jakub Wilk. Po kilku chwilach szczęścia próbował, bez powodzenia, Semir Stilic. Natomiast kilka minut przed przerwą ten sam pomocnik był bliski wykorzystania kolejnego błędu Choto. Obrońcy wicemistrzów Polski nie pozwolili mu jednak na oddanie strzału.

Legioniści także nie pozostawali dłużni rywalom. Szczególnie groźnie było w 33. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Rybusa. W dużym zamieszaniu Rzeźniczak strzelił celnie i Kasprzika musiał wyręczyć obrońca gości. Później szczęścia próbowali jeszcze Maciej Iwański i Smoliński.

W drugiej połowie dużą przewagę zdobyli goście, którzy raz za razem atakowali bramkę Legii. Po koronkowej akcji gości Mucha zatrzymał Marcina Kikuta, a kilka minut później Radovic, podobnie jak na początku meczu, wybił piłkę z linii bramkowej. W 53. minucie bramkarz Legii musiał wykazać się wielkim refleksem, gdy na jego bramkę celnie strzelił znacznie aktywniejszy niż w pierwszej odsłonie Robert Lewandowski.

Nieprzerwany napór ekipy z Wielkopolski trwał przez kwadrans. Wtedy też zabójczą kontrę przeprowadzili podopieczni Jana Urbana. Piłkę na własnej połowie przejął Chinyama i przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów. Następnie zaskoczył wszystkich bardzo dobrym dośrodkowaniem do Grzelaka. Rekonwalescent, który w meczu o punkty nie grał od kilku miesięcy, okiwał Bartosza Bosackiego i precyzyjnym, technicznym strzałem otworzył wynik spotkania.

Nim upłynęła 70. minuta gry gospodarze powiększyli swoją przewagę. Tym razem w roli głównej znów wystąpił Chinyama. Król strzelców ubiegłego sezonu otrzymał dobre podanie od Iwańskiego i po krótkim namyśle zdecydował się na techniczne uderzenie, którego nie zdołał zatrzymać Kasprzik. Z kolei w 77. minucie gości od utraty trzeciego gola uratowała poprzeczka.

Już po stracie pierwszej bramki trener Jacek Zieliński wysłał na boisko Rengifo i zwiększył siłę ataku. Mimo tego Lech stwarzał zagrożenie głównie po stałych fragmentach gry, po których Mucha popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. W 84. minucie rozmiary porażki mógł zmniejszyć wprowadzony w drugiej połowie Krzysztof Chrapek, ale z bliskiej odległości chybił.

Legia Warszawa - Lech Poznań 2:0 (0:0)
Bramki: Bartłomiej Grzelak 62, Takesure Chinyama 70

Żółte kartki: Lech Poznań: Bartosz Bosacki, Seweryn Gancarczyk.
Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 5 500.

Legia Warszawa: Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Dickson Choto, Tomasz Kiełbowicz - Miroslav Radović, Marcin Smoliński (78. Piotr Giza), Maciej Iwański, Maciej Rybus - Bartłomiej Grzelak (82. Marcin Mięciel), Takesure Chinyama (90+2. Sebastian Szałachowski).

Lech Poznań: Grzegorz Kasprzik - Marcin Kikut, Ivan Djurdević, Bartosz Bosacki, Seweryn Gancarczyk - Sławomir Peszko, Dimitrije Injac, Tomasz Bandrowski (73. Jan Zapotoka), Semir Stilić (68. Hernan Rengifo ), Jakub Wilk (81. Krzysztof Chrapek) - Robert Lewandowski.

Nietoperz
25-09-2009, 23:50
HHAHAHHA i co kamor pyraku ?? a nie mowlem :)
Małem jechać, nie mam karnetu, a ceny to kosmos :>


C C CWK CWKS LEGIA :)

pempek3
26-09-2009, 00:05
ehh nie lepiej ci było wkleić link z tym opisem :> a nie udawać że to sam napisałeś ?:D

Demon Huntter
26-09-2009, 08:02
#up
a on udaje ? ; o
#topic
bardzo fajnie , chociaz wole lech ;d
dzieki Drah za te info =]

Revoltadek
29-09-2009, 22:37
LECH!! LECH!! LECH!!. Mam w dupię jebaną Legie ! Mimo, że Lech gra chujowo, ale to dlatego, że nie mają dobrego składu zawszę będe z LECHEM POZNAŃ! Poza tym, LEGIA I TAK NIE BĘDZIE PIERWSZA! Jeżeli już coś to Wisła ! Zostało kibicować Wisełce bo z tego co się orientuje jest 1 w tabeli a za nimi Legia.

LEGIA TO STARA *****!! LEGIE JEBANA JEST!! LEGIE TRZEBA PIERDOLIĆ!! LEGIE CWKS!!

Drahh- mimo, że jesteś kibicem Legii to dziękuje, za zrobienie obszernego tematu ;).

Nietoperz
29-09-2009, 22:51
LECH!! LECH!! LECH!!. Mam w dupię jebaną Legie ! Mimo, że Lech gra chujowo, ale to dlatego, że nie mają dobrego składu zawszę będe z LECHEM POZNAŃ! Poza tym, LEGIA I TAK NIE BĘDZIE PIERWSZA! Jeżeli już coś to Wisła ! Zostało kibicować Wisełce bo z tego co się orientuje jest 1 w tabeli a za nimi Legia.

LEGIA TO STARA *****!! LEGIE JEBANA JEST!! LEGIE TRZEBA PIERDOLIĆ!! LEGIE CWKS!!

Drahh- mimo, że jesteś kibicem Legii to dziękuje, za zrobienie obszernego tematu ;).

Kurva, szkoda słów na ciebie idioto.Najlepiej pyraku nawyzywać :)? widac kurva jak tam w poznaniu uczą kultury, ja pierdole człowieku napinasz się jak chuj, w dupie byles gowno widziales i tym zakończe.


ps. nadal będziesz robił szpanerskie foty z Mallboro czerwonymi :)?