Midq
18-04-2010, 15:40
Oglądał ktoś, zajebisty film polecam. XD
BOGA NIE MA, JEST MOTÓR xdddddddDDDDD
Rok 1983. Małe miasteczko. Grupa chłopaków tworzy "sektę-wygłup" czczącą motocykle WSK, nazywane przez nich motórami. Jedynie Bazyl, młodzieniec religijny, nie od razu daje się wciągnąć w kult "motóra". Ale i on po wielu przeżyciach zostaje wyznawcą WSK.
Lata 90. Bazyl jest nadal gorliwym "motórzystą". W czasie podróży do Warszawy postanawia dla żartu zabrać do samochodu znalezionego w rowie miejscowego alkoholika, Gawluka. W Warszawie pozostawia go na poboczu drogi. Obudzony przez przejeżdżające samochody Gawluk jest wstrząśnięty. Przekonany, że zdarzył się cud, postanawia przestać pić...
BOGA NIE MA, JEST MOTÓR xdddddddDDDDD
Rok 1983. Małe miasteczko. Grupa chłopaków tworzy "sektę-wygłup" czczącą motocykle WSK, nazywane przez nich motórami. Jedynie Bazyl, młodzieniec religijny, nie od razu daje się wciągnąć w kult "motóra". Ale i on po wielu przeżyciach zostaje wyznawcą WSK.
Lata 90. Bazyl jest nadal gorliwym "motórzystą". W czasie podróży do Warszawy postanawia dla żartu zabrać do samochodu znalezionego w rowie miejscowego alkoholika, Gawluka. W Warszawie pozostawia go na poboczu drogi. Obudzony przez przejeżdżające samochody Gawluk jest wstrząśnięty. Przekonany, że zdarzył się cud, postanawia przestać pić...