Midq
10-01-2011, 17:51
Jak w temacie, napisałem już mieszając różne elementy gier, aczkolwiek prosiłbym o poprawienie błędów. Pozdrawiam.
Pewnego słonecznego dnia rycerz rodem z dzielnego miasta wojowników został wezwany do króla. Król mu nakazał rozprawić się z trollami które zaatakowały miasto Ab’Dendriel. Czekała go daleka wędrówka ale chciał się pokazać i zdobyć trochę doświadczenia. Miał już 19 poziom wojownika a po rozprawieniu się z trollami czekał go awans na 20 poziom doświadczenia co skutkowało awansem na rangę elitarnego wojownika od samego króla. Także waleczny i dzielny rycerz postanowił się zapatrzeć w wyposażenie i wyprawić się na wyprawę na trolle.
Pierwsze wyprawił się do krasnoludzkiego kowala, krasnoludy, co wiadomo od setek lat, są najlepszymi kowalami. Za kwotę 180 złotych monet zakupił krasnoludzki miecz +3, który był idealną bronią na trolle. Trolle bały się wszystkiego co zrobione przez krasnoludów, po 30 letniej wojnie ras. Po tej wojnie krasnoludowie wyszli na słonce i zaczęli robić interesy z ludźmi, a trolle zostały zesłane do podziemi Ab’Dendriel i zatraciły możliwość porozumiewania się z ludźmi i myślenia logicznego. Sam, bo tak nazywał się owy rycerz, zaopatrzył się jeszcze u swojego najlepszego przyjaciela, Burneika, także krasnoluda w krasnoludzki pancerz +4 oraz tarczę boga smoków +6. Z takim ekwipunkiem Sam mógł wyruszyć w podróż.
Z Thais do Ab’Dendriel czekała go długa podróż. Mając buty szybkości oraz pelerynę transportu mógł z dobrą prędkością przelotową iść ku agresywnym trollom. Mijając na krasnoludzkim moście koło Kazoordon dwóch strażników zagadał do nich o sytuację w mieście zaatakowanym przez trolle. Sytuacja dalej była napięta, aczkolwiek oddziały rycerzy, paladynów i wszelkiej maści magów zostały już wysłane i wygrywają bitwę z trollami. Sam zirytowany tym, że inni już walczą a on nie, wymówił zaklęcie przyspieszające jego kroki i pobiegł w kierunku Ab’Dendriel. Dochodząc do miasta, zauważył wiele trupów trolli oraz jednego trupa rycerza. Przyglądając się, zobaczył, że ten rycerz posiadał miecz smoka +8. Zamienił go za swój krasnoludzki miecz +3 i popędził do Ab’Dendriel. Sytuacja była już opanowana aczkolwiek w podziemiach dalej grasowały trolle. Postanowił kupić klucz do lochów trolli oraz pójść pozabijać trochę tych złowieszczych istot. Po zabiciu 200 sztuk trolli i zdobyciu 1200 złotych monet, Sam awansował na 20 poziom doświadczenia.
Szczęśliwy z obrotu spraw Sam popędził czym prędzej do Thais aby u króla Tibianusa III aby awansować na rangę elitarnego wojownika. Sam został wcielony do królewskiej armii i służył jej długo, aż na 56 poziomie doświadczenia zginął zabity przez lorda smoków.
Pewnego słonecznego dnia rycerz rodem z dzielnego miasta wojowników został wezwany do króla. Król mu nakazał rozprawić się z trollami które zaatakowały miasto Ab’Dendriel. Czekała go daleka wędrówka ale chciał się pokazać i zdobyć trochę doświadczenia. Miał już 19 poziom wojownika a po rozprawieniu się z trollami czekał go awans na 20 poziom doświadczenia co skutkowało awansem na rangę elitarnego wojownika od samego króla. Także waleczny i dzielny rycerz postanowił się zapatrzeć w wyposażenie i wyprawić się na wyprawę na trolle.
Pierwsze wyprawił się do krasnoludzkiego kowala, krasnoludy, co wiadomo od setek lat, są najlepszymi kowalami. Za kwotę 180 złotych monet zakupił krasnoludzki miecz +3, który był idealną bronią na trolle. Trolle bały się wszystkiego co zrobione przez krasnoludów, po 30 letniej wojnie ras. Po tej wojnie krasnoludowie wyszli na słonce i zaczęli robić interesy z ludźmi, a trolle zostały zesłane do podziemi Ab’Dendriel i zatraciły możliwość porozumiewania się z ludźmi i myślenia logicznego. Sam, bo tak nazywał się owy rycerz, zaopatrzył się jeszcze u swojego najlepszego przyjaciela, Burneika, także krasnoluda w krasnoludzki pancerz +4 oraz tarczę boga smoków +6. Z takim ekwipunkiem Sam mógł wyruszyć w podróż.
Z Thais do Ab’Dendriel czekała go długa podróż. Mając buty szybkości oraz pelerynę transportu mógł z dobrą prędkością przelotową iść ku agresywnym trollom. Mijając na krasnoludzkim moście koło Kazoordon dwóch strażników zagadał do nich o sytuację w mieście zaatakowanym przez trolle. Sytuacja dalej była napięta, aczkolwiek oddziały rycerzy, paladynów i wszelkiej maści magów zostały już wysłane i wygrywają bitwę z trollami. Sam zirytowany tym, że inni już walczą a on nie, wymówił zaklęcie przyspieszające jego kroki i pobiegł w kierunku Ab’Dendriel. Dochodząc do miasta, zauważył wiele trupów trolli oraz jednego trupa rycerza. Przyglądając się, zobaczył, że ten rycerz posiadał miecz smoka +8. Zamienił go za swój krasnoludzki miecz +3 i popędził do Ab’Dendriel. Sytuacja była już opanowana aczkolwiek w podziemiach dalej grasowały trolle. Postanowił kupić klucz do lochów trolli oraz pójść pozabijać trochę tych złowieszczych istot. Po zabiciu 200 sztuk trolli i zdobyciu 1200 złotych monet, Sam awansował na 20 poziom doświadczenia.
Szczęśliwy z obrotu spraw Sam popędził czym prędzej do Thais aby u króla Tibianusa III aby awansować na rangę elitarnego wojownika. Sam został wcielony do królewskiej armii i służył jej długo, aż na 56 poziomie doświadczenia zginął zabity przez lorda smoków.