Umarł mi pies siostry kuzyna teścia mamy mojego kolegi. Nie wiem co teraz zrobić- mam wielkiego doła. Proszę, zapalcie świeczkę za niego- to mu BARDZO pomoże.
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(* )(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(* )(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(* )(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
A teraz na poważnie- Już mam tego dość. Piszecie o osobach, które zmarły i zapalacie internetową świeczkę. Co ciekawe, większość użytkowników to robi, nie znając tej osoby! A jeśli naprawdę jej żałujecie, to idźcie do swojego pokoju, w ciszy pomódlcie się za duszę zmarłego! Bo na razie to robicie wszystko na pokaz....
I błagam- nie wyzywajcie mnie od "ludzi bez serca" itd. Bo po prostu uznam was za głupszych, niż jesteście.